5 sposobów żeby nie przytyć
- abrakadabra
- Junior Admin
- Posty: 572
- Rejestracja: 07 lip 2012, 15:15
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Forumowicz
- Posty: 53
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 13:26
- Lokalizacja: Kraków
-
- Forumowicz
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 gru 2012, 15:49
- Lokalizacja: katowice
spróbuj ograniczyć kalorie...
1 Żeby schudnąć 1 kg (zrzucić 1 kg tkanki tłuszczowej) trzeba spalić ok. 7 000 kcal. Spalić - tzn. zmusić organizm, wytwarzając stały ujemny bilans energetyczny, zebry sięgnął do zapasu, z powodu braku odpowiedniej ilości paliwa (energii z jedzenia).
2 Jakie jest zapotrzebowanie dzienne na energie? Czasami w tabelach rożnych czytamy, że to (dla kobiet, mało albo średnio aktywnych) jest ok. 2000-2500 kcal. To jest wartość dla kobiet o prawidłowej wadze ciała, pracujących, i - co najmniej sporadycznie - wykonujących jakąś dodatkową aktywność fizyczną. To gwarantuje utrzymanie wagi. Jak jednak sprawić, żeby ona spadła?
Podręczniki medyczne podają, że na kilogram masy ciała dorosła kobieta potrzebuje 23 kcal (po 35 roku życia mniej, 19 kcal). To jest wartość "na utrzymanie masy ciała, na przeżycie - bez dodatkowej aktywności".
Czyli jeśli:
100 kg kobieta chce nie tyć, ale też nie chudnąć, powinna jeść 2300 kcal dziennie.
Ważąca 80 kg - 1800 kcal.
60 kg - 1200 kcal (zaokrąglam).
A jeśli kobieta ważąca 100 kg chce schudnąć? Musi wytworzyć STAŁY UJEMNY BILANS KALORYCZNY.
I tu dochodzimy do diety 1000-1200-1500 kcal. To są diety, które gwarantują stały ujemny bilans kaloryczny (jeśli są rygorystycznie stosowane).
Weźmy dietę 1200 kcal dla kobiety 100 kg. Jej zapotrzebowanie kaloryczne to 2300 kcal, będzie jeść 1200 kcal, to dziennie wytworzy bilans -1100 kcal. To oznacza, że 7 000 kcal , konieczne do schudnięcia o 1 kg osiągnie (mniej więcej) w tydzień. Oczywiście, jeśli będzie to 1000 kcal, to te 7 000 osiągnie w 5 (mniej więcej) dni.
Warunki
1 Wyliczenia sprawdzą się u osób, które wcześniej się nie odchudzały (organizm nie ma zaburzeń pamięci metabolicznej i reaguje od razu spalaniem tkanki). U osób zdrowych, które nie mają problemów z metabolizmem i przemianą materii, zaburzeń hormonalnych etc.
2 Ponad to, nie jesteśmy wszyscy jednakowi. Są takie osoby, które do spalenia 1 kg tkanki potrzebują tego ujemnego bilansu na poziomie 9 000 kcal.
Po pewnym czasie następuje wyhamowanie chudnięcia. To przede wszystkim dlatego, że wraz ze zmniejszona wagą zmniejszą się ilość kcal koniecznych do utrzymania wagi ciała. Kobieta 80-kg potrzebuje ich już tylko 1800, więc dieta 1200 kcal będzie jej dawać dziennie 600 kcal niedoboru, czyli żeby schudnąć 1 kg będzie potrzebowała 12 dni (mniej więcej). To nadal jest bardzo dobre i zdrowe tempo chudnięcia.
Dieta jednak w pewnym momencie przestaje wystarczać. Można zejść do 1000 kcal, ale jeśli komuś zależy nie tylko na schudnięciu, ale i na utrzymaniu dobrego ogólnego stanu zdrowia, na silnych błyszczących włosach, niełamliwych paznokciach, nie powinien dietować na 1000 kcal dłużej niż kilka tygodni - trudno zbilansować te dietę pod względem wartości odżywczych. Trzeba więc zwiększyć dzienne zapotrzebowanie na energie, włączając systematyczne ćwiczenia - najlepiej aerobowe, w czasie których organizm po prostu spala tłuszcz.
Godzina dziennie daje od 350 do 600 (mniej więcej) spalonych kcal. To, plus dieta 1200 kcal daje już całkiem dobry wynik (w zasadzie gwarantuje chudniecie kilograma w tydzień).
W czasie długodystansowego odchudzania następują takie momenty, kiedy waga - bez względu na przestrzeganie diety, a nawet ćwiczenia - staje w miejscu. Przestajemy chudnąc. (Mnie w ciągu tych 20 miesięcy odchudzania pierwszy taki przestój zdarzył się po 7 miesiącach, od tego czasu waga stawała co 3 miesiące mniej więcej, ostatnio szarpie się z każdym kilogramem, bo nie uprawiam sportu, trzymam tylko dietę.)
Waga potrafi stać 3-4 tygodnie. To efekt tego, że organizm broni się przed spalaniem - dochodzi do poziomu, w którym obniża poziom metabolizmu (przestawia się na tryb głodowy) i odmawia spalania tkanki tłuszczowej. Tu czyha jojo - odstępstwa od diety (jedzenie pizzy na pocieszenie, że się nie chudnie) powodują ze wszystko co możliwe, organizm zamienia w tłuszcz, łatwo wtedy złapać kilogram albo dwa, a potem to już z górki... Jedynym wyjściem jest trzymać dietę i robić wszystko, żeby metabolizm przyspieszył - uprawiać sport, pic dużo wody, jeść produkty przyśpieszające przemianę materii.
Wystrzegaj się pułapki...
No, jeśli chudniecie polega na ujemnym bilansie kalorycznym, to czemu jeść 1000 kcal minimum, a nie np. 500? Wtedy można byłoby dopiero szybko schudnąć!
To fałsz.
1 jesteśmy ludźmi, i głodu nie przeskoczymy, nawet w imię odchudzania (zakładam, że nie mówimy o chorobach, o anoreksji).
2 odchudzanie polega na ujemnym bilansie, ale też - na odpowiednim metabolizmie. Nie pozbędziemy się tkanki tłuszczowej, jak organizm trwale odmowni jej spalania, bo nie będzie miał do tego energii. Dlatego schodzenie poniżej 1000 kcal jest niebezpieczne dla odchudzania, i dlatego dietetycy radzą, żeby podczas odchudzanie jeść 5 razy dziennie niewielkie porcje. Chodzi o dorzucanie do pieca. W piecu są pokłady tłuszczu, ale on spala się tylko wtedy, jak będą polane paliwem z zewnątrz, nie może być go za mało, bo wtedy "ogień zgaśnie" - tryb głodowy.
Wzór na indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne
1. Masa ciała w kg
2. Wzrost w cm
3. Pomnóż masę ciała w kg przez 9,6
4. Pomnóż wzrost w cm przez 1,8
5. Pomnóż swój wiek w latach przez 4,7
6. Do 655 dodaj wynik z punktu 3
7. Do wyniku z punktu 6 dodaj wynik z punktu 4
8. Od wyniku z punktu 7 odejmij wynik z punktu 5
Wychodzi dzienne zapotrzebowanie organizmu na kalorie w stanie spoczynku.
9. Pomnóż dzienne zapotrzebowanie na kalorie przez:
1,2 – przy siedzącym trybie życia
1,375 - przy ćwiczeniach 1-3 razy w tygodniu, ale mało intensywnych
1,55 - przy ćwiczeniach 3-5 razy w tygodniu o średniej intensywności
1,725 - przy bardzo aktywnym trybie życia, ćwiczenia codzienne o dużej intensywności
Wychodzi dzienne zapotrzebowanie na kalorie pozwalające utrzymać obecną wagę.
Zalecenie dietetyków. Od wyniku odejmujemy 500 kcal, co gwarantuje zdrowe, ale dość szybkie tempo chudnięcia.
źródło: znalezione na różnych stronach o odchudzaniu
1 Żeby schudnąć 1 kg (zrzucić 1 kg tkanki tłuszczowej) trzeba spalić ok. 7 000 kcal. Spalić - tzn. zmusić organizm, wytwarzając stały ujemny bilans energetyczny, zebry sięgnął do zapasu, z powodu braku odpowiedniej ilości paliwa (energii z jedzenia).
2 Jakie jest zapotrzebowanie dzienne na energie? Czasami w tabelach rożnych czytamy, że to (dla kobiet, mało albo średnio aktywnych) jest ok. 2000-2500 kcal. To jest wartość dla kobiet o prawidłowej wadze ciała, pracujących, i - co najmniej sporadycznie - wykonujących jakąś dodatkową aktywność fizyczną. To gwarantuje utrzymanie wagi. Jak jednak sprawić, żeby ona spadła?
Podręczniki medyczne podają, że na kilogram masy ciała dorosła kobieta potrzebuje 23 kcal (po 35 roku życia mniej, 19 kcal). To jest wartość "na utrzymanie masy ciała, na przeżycie - bez dodatkowej aktywności".
Czyli jeśli:
100 kg kobieta chce nie tyć, ale też nie chudnąć, powinna jeść 2300 kcal dziennie.
Ważąca 80 kg - 1800 kcal.
60 kg - 1200 kcal (zaokrąglam).
A jeśli kobieta ważąca 100 kg chce schudnąć? Musi wytworzyć STAŁY UJEMNY BILANS KALORYCZNY.
I tu dochodzimy do diety 1000-1200-1500 kcal. To są diety, które gwarantują stały ujemny bilans kaloryczny (jeśli są rygorystycznie stosowane).
Weźmy dietę 1200 kcal dla kobiety 100 kg. Jej zapotrzebowanie kaloryczne to 2300 kcal, będzie jeść 1200 kcal, to dziennie wytworzy bilans -1100 kcal. To oznacza, że 7 000 kcal , konieczne do schudnięcia o 1 kg osiągnie (mniej więcej) w tydzień. Oczywiście, jeśli będzie to 1000 kcal, to te 7 000 osiągnie w 5 (mniej więcej) dni.
Warunki
1 Wyliczenia sprawdzą się u osób, które wcześniej się nie odchudzały (organizm nie ma zaburzeń pamięci metabolicznej i reaguje od razu spalaniem tkanki). U osób zdrowych, które nie mają problemów z metabolizmem i przemianą materii, zaburzeń hormonalnych etc.
2 Ponad to, nie jesteśmy wszyscy jednakowi. Są takie osoby, które do spalenia 1 kg tkanki potrzebują tego ujemnego bilansu na poziomie 9 000 kcal.
Po pewnym czasie następuje wyhamowanie chudnięcia. To przede wszystkim dlatego, że wraz ze zmniejszona wagą zmniejszą się ilość kcal koniecznych do utrzymania wagi ciała. Kobieta 80-kg potrzebuje ich już tylko 1800, więc dieta 1200 kcal będzie jej dawać dziennie 600 kcal niedoboru, czyli żeby schudnąć 1 kg będzie potrzebowała 12 dni (mniej więcej). To nadal jest bardzo dobre i zdrowe tempo chudnięcia.
Dieta jednak w pewnym momencie przestaje wystarczać. Można zejść do 1000 kcal, ale jeśli komuś zależy nie tylko na schudnięciu, ale i na utrzymaniu dobrego ogólnego stanu zdrowia, na silnych błyszczących włosach, niełamliwych paznokciach, nie powinien dietować na 1000 kcal dłużej niż kilka tygodni - trudno zbilansować te dietę pod względem wartości odżywczych. Trzeba więc zwiększyć dzienne zapotrzebowanie na energie, włączając systematyczne ćwiczenia - najlepiej aerobowe, w czasie których organizm po prostu spala tłuszcz.
Godzina dziennie daje od 350 do 600 (mniej więcej) spalonych kcal. To, plus dieta 1200 kcal daje już całkiem dobry wynik (w zasadzie gwarantuje chudniecie kilograma w tydzień).
W czasie długodystansowego odchudzania następują takie momenty, kiedy waga - bez względu na przestrzeganie diety, a nawet ćwiczenia - staje w miejscu. Przestajemy chudnąc. (Mnie w ciągu tych 20 miesięcy odchudzania pierwszy taki przestój zdarzył się po 7 miesiącach, od tego czasu waga stawała co 3 miesiące mniej więcej, ostatnio szarpie się z każdym kilogramem, bo nie uprawiam sportu, trzymam tylko dietę.)
Waga potrafi stać 3-4 tygodnie. To efekt tego, że organizm broni się przed spalaniem - dochodzi do poziomu, w którym obniża poziom metabolizmu (przestawia się na tryb głodowy) i odmawia spalania tkanki tłuszczowej. Tu czyha jojo - odstępstwa od diety (jedzenie pizzy na pocieszenie, że się nie chudnie) powodują ze wszystko co możliwe, organizm zamienia w tłuszcz, łatwo wtedy złapać kilogram albo dwa, a potem to już z górki... Jedynym wyjściem jest trzymać dietę i robić wszystko, żeby metabolizm przyspieszył - uprawiać sport, pic dużo wody, jeść produkty przyśpieszające przemianę materii.
Wystrzegaj się pułapki...
No, jeśli chudniecie polega na ujemnym bilansie kalorycznym, to czemu jeść 1000 kcal minimum, a nie np. 500? Wtedy można byłoby dopiero szybko schudnąć!
To fałsz.
1 jesteśmy ludźmi, i głodu nie przeskoczymy, nawet w imię odchudzania (zakładam, że nie mówimy o chorobach, o anoreksji).
2 odchudzanie polega na ujemnym bilansie, ale też - na odpowiednim metabolizmie. Nie pozbędziemy się tkanki tłuszczowej, jak organizm trwale odmowni jej spalania, bo nie będzie miał do tego energii. Dlatego schodzenie poniżej 1000 kcal jest niebezpieczne dla odchudzania, i dlatego dietetycy radzą, żeby podczas odchudzanie jeść 5 razy dziennie niewielkie porcje. Chodzi o dorzucanie do pieca. W piecu są pokłady tłuszczu, ale on spala się tylko wtedy, jak będą polane paliwem z zewnątrz, nie może być go za mało, bo wtedy "ogień zgaśnie" - tryb głodowy.
Wzór na indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne
1. Masa ciała w kg
2. Wzrost w cm
3. Pomnóż masę ciała w kg przez 9,6
4. Pomnóż wzrost w cm przez 1,8
5. Pomnóż swój wiek w latach przez 4,7
6. Do 655 dodaj wynik z punktu 3
7. Do wyniku z punktu 6 dodaj wynik z punktu 4
8. Od wyniku z punktu 7 odejmij wynik z punktu 5
Wychodzi dzienne zapotrzebowanie organizmu na kalorie w stanie spoczynku.
9. Pomnóż dzienne zapotrzebowanie na kalorie przez:
1,2 – przy siedzącym trybie życia
1,375 - przy ćwiczeniach 1-3 razy w tygodniu, ale mało intensywnych
1,55 - przy ćwiczeniach 3-5 razy w tygodniu o średniej intensywności
1,725 - przy bardzo aktywnym trybie życia, ćwiczenia codzienne o dużej intensywności
Wychodzi dzienne zapotrzebowanie na kalorie pozwalające utrzymać obecną wagę.
Zalecenie dietetyków. Od wyniku odejmujemy 500 kcal, co gwarantuje zdrowe, ale dość szybkie tempo chudnięcia.
źródło: znalezione na różnych stronach o odchudzaniu
-
- Level 1
- Posty: 270
- Rejestracja: 10 gru 2012, 09:25
- Lokalizacja: Płock
Te wszystkie wskazówki są bardzo pomocne, często jednak brakuje mi samozaparcia, żeby ich przestrzegać. Staram się w każdym razie nie objadać późną porą, słodycze i napoje słodzone ograniczam do minimum. Ważna jest również dla mnie codzienna dawka ruchu, więc spacer każdego dnia jest wręcz obowiązkowy, a dodatkowo 2-3 dni w tygodniu przeznaczam na siłownię lub fitness.
- Allekar4
- Forumowicz
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 sie 2015, 20:01
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Dzięki za wskazówki. Od dziś je zastosuje;)
-
- Forumowicz
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 sie 2015, 10:31
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Nie ma złotego środka - ale jest kilka sposobów które pozytywnie wpłyną na każdego z nas. Na śniadanie wybierz płatki zbożowe lub ciemne pieczywo - dostarczą nam energii na cały aktywny dzień. Owoce i warzywa to świetna alternatywa jako zdrowa przekąska, śmiało można zajadać się nimi między posiłkami lub dodać do nich jogurt naturalny i skomponować jeden z pięciu zalecanych posiłków. Na obiad czy obiadokolacje zawsze powinniśmy przygotować ciepły posiłek - najlepiej z chudego mięsa drobionego lub rybę, ale i tu nie zapominajcie o dawce warzyw. I jeszcze jedno ruch! Nie koniecznie rzeź na siłowni, spacer czy poł h jazdy na rowerze to też super opcja.
-
- Level 3
- Posty: 1132
- Rejestracja: 24 wrz 2015, 14:10
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Dla mnie najważniejsze to wprowadzanie dużej ilości warzyw i owoców do diety, jedzenie pięciu posiłków dziennie i unikanie tłustych potraw.
-
- Forumowicz
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:37
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Nie wiem do końca, jak to jest z tymi owocami. Niektórzy mówią, że warzywa jak najbardziej, ale z owocami trzeba uważać. Podobnie słyszałam o wodzie, że dobrze pić sporo wody źródlanej czy mineralnej, ale dobrze jest też popijać ziołowe herbatki. Ja za herbatkami nie przepadam, mają dziwny smak, ale wodę źródlaną żywiec zdrój piję codziennie w sporych ilościach. Mam nadzieję, że to właściwy kierunek.
____________________________________________
https://www.makro.pl/shop/pl/office/pro ... 2850001001
____________________________________________
https://www.makro.pl/shop/pl/office/pro ... 2850001001
-
- Level 3
- Posty: 1132
- Rejestracja: 24 wrz 2015, 14:10
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Owoców nie można jeść bezkarnie w dużych ilościach, to fakt. Zawierają cukry proste, które organizm szybko przyswaja.
-
- Forumowicz
- Posty: 29
- Rejestracja: 06 lut 2016, 22:36
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Jakby ktoś jednak potrzebował porady dietetyka to wiem , że firma anlaya.pl ma takie możliwości.Nie dość , że można wykupić sobie u nich spa odchudzające to jeszcze dowiemy się co i jak trzeba jeść.
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Nikomu nie jest potrzebny dietetyk,bo i po co? kiedy potem przyjdzie do domu i zacznie się opychać? Aby nie przytyć wystarczy patrzeć na to co,ile i kiedy się je,przebywać na świerzym powietrzu i nie podjadać między posiłkami.
-
- Level 2
- Posty: 585
- Rejestracja: 06 lut 2013, 13:02
- Lokalizacja: katowice
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
Decydując się na dietę, ważną kwestią jest także to, by pozbyć się uczucia głodu. Ostatnio tutaj http://blogstyle.pl/jak-zahamowac-apetyt-6-sposobow-na-pozbycie-sie-uczucia-glodu/ przeczytałam porady na ten temat. Warto podzielić sobie posiłki na kilka mniejszych i jeść je częściej. Bardzo dobrze robi także ruch (ponieważ nie pozwala myśleć o głodzie).
-
- Forumowicz
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:37
Re: 5 sposobów żeby nie przytyć
A owoce morza? Można je wcinać bezkarnie? Tutaj też nie jestem pewna, chociaż tyle się słyszy, że dieta śródziemnomorska jest najlepsza dla zdrowia i utrzymania zgrabnej sylwetki. Ja bardzo lubię na przykład kalmary albo ostrygi czy ośmiornice. Nie jadam ich często, ale może warto to zmienić. Jak sądzicie?
Wróć do „Odchudzanie, Dietetyka”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość