Jak radzić sobie z PMS, nie mam już sił

[Ela78]

Na kilka dni przed @ to jest jednym słowem harcorowo przez PMS. Albo jestem w depresji i mam mieszane uczucia, albo zachowuje się jakby mnie wypuścili z wariatkowa. Wszyscy mnie irytują, mam wrażenie, że coś gadają za moim plecami, mam wybuchy frustracji. Na dodatek bolą mnie piersi, podbrzusze i nawet plecy, z łóżka to ja w ogóle nie mogę wstać… Gdyby nie fakt, że muszę chodzić do pracy to zostałbym z przyjemnością w domu, ale takie uroki natury… Tak myślę, bo ostatnio wyczytałam w Internecie o pewnych tabletkach- Castagnus, że mają być naprawdę rewelacyjne. Dowiedziałam się ze strony http://www.castagnus.pl że pomógł już wielu kobietom i sobie chwalą ten lek. Chyba go wobec tego wypróbuje.