Kawały!
-
- Forumowicz
- Posty: 1
- Rejestracja: 02 kwie 2016, 20:55
Re: Kawały!
Żeby mnie zachęcić do porządków wokół domu, żona powiedziała:
- Jak obetniesz żywopłot, to ja w tym czasie wygolę "zarośla".
- Nie bądź głupia, nie możemy oboje naraz używać sekatora.
------------------------
Formy do pieczenia ciast
- Jak obetniesz żywopłot, to ja w tym czasie wygolę "zarośla".
- Nie bądź głupia, nie możemy oboje naraz używać sekatora.
------------------------
Formy do pieczenia ciast
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2016, 18:16 przez alina87r, łącznie zmieniany 1 raz.
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Kawały!
Małżeństwo na lotnisku pyta pilota:
- Ile będzie kosztował przelot?
- Za darmo jeśli ani razu nie krzykniecie.
- Zgoda.
Lecą pilot wyprawia różne akrobacje ale nikt nie krzyknął. Przy lądowaniu pilot mówi:
- Gratulacje!
A mąż na to:
- A wie pan że raz chciałem krzyknąć?
- A kiedy?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu.
- Ile będzie kosztował przelot?
- Za darmo jeśli ani razu nie krzykniecie.
- Zgoda.
Lecą pilot wyprawia różne akrobacje ale nikt nie krzyknął. Przy lądowaniu pilot mówi:
- Gratulacje!
A mąż na to:
- A wie pan że raz chciałem krzyknąć?
- A kiedy?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu.
- rourke12
- Forumowicz
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 19:35
Re: Kawały!
Zły pedał trafia do piekła. Belzebub po kuszeniach na ziemi wraca do piekła. Tam zimno i kotły wygaszone. Pyta napotkanego diabła:
- Czemu kotły się nie palą?!!!
- Spróbuj się schylić po drewno...
- Czemu kotły się nie palą?!!!
- Spróbuj się schylić po drewno...
- rookit
- Forumowicz
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:53
Re: Kawały!
Wraca Jezus z Ogrójca do wieczernika. W wieczerniku biba. Wszędzie dupy, wódy i koks. Podchodzi do Piotra i pyta:
- Skąd wzięliśmy na to kasę, przecież jesteśmy biedni?
- Judasz kogoś sprzedał…
- Skąd wzięliśmy na to kasę, przecież jesteśmy biedni?
- Judasz kogoś sprzedał…
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Kawały!
– Gdzie byłeś na urlopie?
– Nigdzie, boję się latać.
– To golnij sobie przed lotem.
– Jak sobie golnę, to mnie i tu jest dobrze.
------------------------
Przychodzi facet do pracy i na przerwie wyjmuje kanapkę. Patrzy - z dżemem, i wyrzuca. Na drugi dzień to samo, a na trzeci dzień nawet nie sprawdza, tylko od razu wyrzuca.
Kolega do niego:
- Może tym razem jest z czymś innym?
- Na pewno z dżemem, sam robilem.
– Nigdzie, boję się latać.
– To golnij sobie przed lotem.
– Jak sobie golnę, to mnie i tu jest dobrze.
------------------------
Przychodzi facet do pracy i na przerwie wyjmuje kanapkę. Patrzy - z dżemem, i wyrzuca. Na drugi dzień to samo, a na trzeci dzień nawet nie sprawdza, tylko od razu wyrzuca.
Kolega do niego:
- Może tym razem jest z czymś innym?
- Na pewno z dżemem, sam robilem.
- jenny1
- Level 2
- Posty: 891
- Rejestracja: 23 wrz 2015, 15:02
Re: Kawały!
Spotyka się dwóch baców:
- Sąsiedzie, jak tam wasz nowy sołtys?
- Eee, jeszcze żem go po trzeźwemu nie widział.
- Co? Tak pije?
- On nie, ino ja!
- Sąsiedzie, jak tam wasz nowy sołtys?
- Eee, jeszcze żem go po trzeźwemu nie widział.
- Co? Tak pije?
- On nie, ino ja!
- lewis122
- Forumowicz
- Posty: 3
- Rejestracja: 27 maja 2016, 13:49
Re: Kawały!
Zatrzymajcie tą karuzele śmiechu. Się uśmiałem.
- kasiaabak
- Forumowicz
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 maja 2016, 15:33
Re: Kawały!
To było dobre, hahaha. Uśmiałam się
- bandrzej85
- Forumowicz
- Posty: 61
- Rejestracja: 07 sty 2016, 12:30
Re: Kawały!
ahhahah zabawne!!!!!!!!!
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Kawały!
Dziennikarz pyta bacy:
- Baco,a czy wy umiecie mówić dobrze po Polsku?
- A po jakimu jo z panym rozmowiom?
- No tak, ale taką czystą polszczyzną
- A umim
- To powiedzcie mi: chrząszcz brzmi w trzcinie
- A pewnikim,ze powim: chrobok burcy w trowie
--------------------------------
Małżeństwo poszło na spotkanie maturzystów ze szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyli pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona pyta męża:
- Kto to jest?
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
- Baco,a czy wy umiecie mówić dobrze po Polsku?
- A po jakimu jo z panym rozmowiom?
- No tak, ale taką czystą polszczyzną
- A umim
- To powiedzcie mi: chrząszcz brzmi w trzcinie
- A pewnikim,ze powim: chrobok burcy w trowie
--------------------------------
Małżeństwo poszło na spotkanie maturzystów ze szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyli pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona pyta męża:
- Kto to jest?
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
-
- Level 1
- Posty: 286
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 12:11
Re: Kawały!
Hah, te dowcipy zawsze poprawiają mi humor xD
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Kawały!
Na ulicy całuje się facet z babka. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas.W końcu facet zdenerwował się i mówi do gościa:
– Panie co pan, zboczeniec jakiś?
– Nie, ale żona ma klucze.
-------------------------------
Ojciec tłumaczy synowi, że powinien używać prezerwatyw. Odpowiedział:
– Ja zwykle nie używam.
– Dlaczego, debilu?!
– Bo używa ich mój partner.
– Panie co pan, zboczeniec jakiś?
– Nie, ale żona ma klucze.
-------------------------------
Ojciec tłumaczy synowi, że powinien używać prezerwatyw. Odpowiedział:
– Ja zwykle nie używam.
– Dlaczego, debilu?!
– Bo używa ich mój partner.
- sowbar81
- Level 1
- Posty: 225
- Rejestracja: 07 sty 2014, 14:00
Re: Kawały!
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasnęli w niedziele po południu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?
- dyskutantka
- Level 2
- Posty: 928
- Rejestracja: 24 maja 2012, 18:29
- Lokalizacja: Polska
Re: Kawały!
Truda rozwiązuje krzyżówka, w pewnym momencie pyto chopa:
- Alojz ty mi powiesz jedno hasło?
- Pewnie że powiem - godo Alojs - A jakie?
- Szpara u kobiety na cztery litery - czyto Truda
Alojs pyto - Pionowo czy poziomo?
- Poziomo
- A to już wiem, to będzie PYSK.
------------------------
Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał:
- "Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
- "Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".
- Alojz ty mi powiesz jedno hasło?
- Pewnie że powiem - godo Alojs - A jakie?
- Szpara u kobiety na cztery litery - czyto Truda
Alojs pyto - Pionowo czy poziomo?
- Poziomo
- A to już wiem, to będzie PYSK.
------------------------
Alojz skończył robota, ale nie chciało mu się dźwigać łopaty, więc zostawił ją na podszybiu, a na łopacie napisał:
- "Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
- "Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".
- sowbar81
- Level 1
- Posty: 225
- Rejestracja: 07 sty 2014, 14:00
Re: Kawały!
Dowcipy na dziś
Sika pijak na ulicy, podchodzi policjant i mówi:
- No będzie to pana kosztowało mandacik 50 zł.
Facet wyciąga stówę, a policjant:
- Nie mam wydać.
- Lej pan, ja stawiam.
Sika pijak na ulicy, podchodzi policjant i mówi:
- No będzie to pana kosztowało mandacik 50 zł.
Facet wyciąga stówę, a policjant:
- Nie mam wydać.
- Lej pan, ja stawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość