Czy powinniśmy się martwić, gdy mamy problem?

[atajnuis]

Czy powinniśmy się martwić, gdy mamy problem?

Gdy prawdopodobieństwo nieprzyjemnego zdarzenia jest duże. Gdy spodziewamy się nieprzyjemnych konsekwencji naszych wyborów (lub braku wyboru). Gdy mamy problem, którego nie umiemy rozwiązać.

Czy wtedy powinniśmy się martwić? Czy martwiąc się, zbliżamy się do rozwiązania problemu lub uniknięcia nieprzyjemnych okoliczności? Czy Wy często się martwicie? Czy zdajecie sobie sprawę jak często się martwicie i czym?

[koperek]

To chyba nieuniknione . Po prostu nie wolno pozwolić, aby lęk nas sparaliżował.

[miracle]

Zawsze jak pojawia się problem to się martwimy. Dopiero potem myślimy jak można ten problem rozwiązać. To zupełnie naturalne podeście. Niektórzy natomiast martwią się za bardzo, a to już nie jest dobre. Warto poczytać jak zmienić swoje życie na bardziej szczęśliwe na http://eu-eu.eu/co-zrobic-by-byc-szczes ... iwe-zycie/ . Może to komuś pomoże zmienić podejście do życia.

[pawelek34]

Tez się nad tym zastanawiałam, po co się martwić jak i t6ak wszytko kiedyś minie. Ale chyba jest to jakaś nasza reakcja organizmu, która ma nas popychać do innych działań, życie byłoby nudne, gdyby nie było problemów i zmartwień. Pozdrawiam

[muchku]

To jest naturalna reakcja stresowa organizmu.

[falenta]

Można zawsze zastosować jakieś ziółka na nerwy https://www.depresja.ws/topic/9879-ziola-przeciwko-lekom/ Warto poczytać.

[lenka]

Pod warunkiem ze to nie początek depresji. Pamiętam jak moja znajoma popadła w depresję to był jakiś koszmar. Dobrze że jej ktoś polecił dobry ośrodek leczenia uzależnień Medox http://medox.org.pl/ Faktycznie tam otrzymała pomoc, teraz też chodzi na terapię ale tam zażegnali ten trudny okres w którym wręcz miała myśli samobójcze.

[Wiedźma]

Zależy czy problem powiązany jest z sprawą na której nam zależy.

[Quark]

Człowiek świadomy swojej istoty i mechanizmów myślowych nie będzie się martwił gdyż polega na logice , na zasadzie : jeśli problem da się rozwiązać - martwić się nie ma potrzeby , jeśli rozwiązać się nie da - martwić się nie ma sensu ... A zatem aby zakończyć proces "zamartwiania się" należy uruchomić LOGIKĘ . Umysł logiczny nie zna pojęcia zamartwiania się . Jak tego dokonać napisałem na wstępie.